Przeglądasz rozdział:

Organizacja działań zbrojnych i ich uczestnicy


Dyplom pochwalny połączonych Izb Sejmowych dla Stanisława Janika, podoficera artylerii w korpusie gen. brygady Henryka Dembińskiego, przyznany w dowód uznania za zasługi w walkach na Litwie i Żmudzi.

Data i miejsce wydania 5 VIII 1831, Warszawa
Miejsce przechowywania AGAD, Archiwum Potockich z Łańcuta, sygn. 4910, s. 6.
Komentarz
Pierwsza strona dokumentu Kliknij aby powiększyć

Dyplom pochwalny wystawiony Stanisławowi Janikowi, przekazany mu decyzją połączonych izb Sejmu Królestwa Polskiego, jest świadectwem jednej z najbardziej spektakularnych operacji odwrotowych sił polskich w wojnie polsko-rosyjskiej 1830-1831. Warto jednak przyjrzeć się bliżej także samemu uhonorowanemu tym zaszczytem, tym bardziej, że zachowane w AGAD źródła pozwalają poznać bliżej życie i przebieg służby tego podoficera artylerii.

Dzięki zdeponowaniu w 1875 r. przez wdowę po Stanisławie Janiku materiałów po nim w archiwum zamkowym w Łańcucie wiemy, że wyróżniony zaszczytnym dyplomem uczestnik odwrotu korpusu gen. Henryka Dembińskiego z Litwy, urodził się 29 XII 1800 r. (tak podaje wypis z akt kościoła parafialnego w Chrobrzu w woj. krakowskim; akta wojskowe podają wcześniejszą datę, 8 V 1799 r.). Do służby wojskowej wstąpił w 1819 r. i został kanonierem klasy II w kompanii 3. artylerii lekkiej pieszej. Pełniąc służbę, w kolejnych latach awansował na kanoniera klasy I (1824 r.), bombardiera (1827 r.) i wreszcie na podoficera klasy IV (1830 r.).

Akta wojskowe pozwalają odtworzyć także jego szlak bojowy, który rozpoczął się w lutym 1831 r. (bitwy pod Zakrzewiem, Dobrem i Osęczyną oraz Grochowem). W marcu brał udział w bitwach pod Wawrem i Dębem Wielkiem, w kwietniu zaś pod Kuflewem i Mińskiem Mazowieckim. Następnie był uczestnikiem wydarzeń, które stały się powodem przyznania mu prezentowanego dyplomu.

Po zakończonej porażką bitwie pod Ostrołęką (26 V 1831 r.), naczelny wódz, gen. Józef Skrzynecki wysłał, odcięty od głównych sił i zagrożony zniszczeniem, korpus gen. Antoniego Giełguda na Litwę (informację o rozkazie naczelnego wodza przekazał Giełgudowi gen. Henryk Dembiński). Liczono, że siły te wspomogą tamtejsze powstanie i odciągną część sił rosyjskich z terytorium Królestwa Polskiego. Korpus gen. Giełguda otworzył sobie drogę na Litwę pokonując siły rosyjskie w bitwie pod Rajgrodem (29 maja), w której uczestniczył również Janik. Po tym zwycięstwie korpus Giełguda miał dwie możliwości działania: albo skierować się na Żmudź i czekać tam na przybycie do Połągi planowanego transportu broni z Wielkiej Brytanii, albo ruszyć na Wilno i zająć stolicę Litwy (wraz z magazynami), niszcząc przy okazji część sił rosyjskich. Generał Giełgud wybrał najgorszy z możliwych wariantów, rozdzielając swoje siły. Część skierował na Żmudź, a z częścią bardzo powoli ruszył na Wilno. Jego niezdecydowanie pozwoliło się skoncentrować Rosjanom i odepchnąć go od stolicy Litwy (18 czerwca). Korpus Giełguda był zmuszony cofnąć się na pogranicze Żmudzi, gdzie zajął pozycje obronne. Rosjanie w początkach lipca przerwali kordon wojsk polskich i poszczególne części korpusu rozpoczęły odwrót w różnych kierunkach. Giełgud próbował poprawić swoją sytuację atakując Szawle (7-8 lipca), ale zakończyło się to niepowodzeniem. W takiej sytuacji większość sił została zmuszona do złożenia broni w Prusach, chcąc uniknąć niewoli rosyjskiej (sam Giełgud zginął od kuli jednego z polskich oficerów).

Z okrążenia wyrwał się oddział gen. Henryka Dembińskiego, w którym był Stanisław Janik. Ta licząca około 4000 żołnierzy grupa, ruszyła na wschód. Mogła stale liczyć na pomoc ludności Litwy, która dostarczała informacje o nieprzyjacielu, jedzenie i paszę, konie i podwody, przewodników i pieniądze. Dembiński przywrócił żelazną dyscyplinę w swoim oddziale. Jego siły rozbiły kolejno jednostki rosyjskie w Mieszkuciach (10 lipca) i Poniewieżu (13 lipca). Pościg rosyjski nie przynosił początkowo rezultatów. Gen. Dembiński postanowił obejść od wschodu Wilno i przebić się do Królestwa. Siły rosyjskie zmusiły go do stoczenia bitwy pod Owantami (16 lipca), jednak, mimo strat, udało mu się wymknąć. Następnie grupa Dembińskiego rozbiła z marszu garnizon Podbrodzia, gdzie zdobyła m.in. pieniądze i amunicję. Wreszcie siły polskie ruszyły na południe i przekroczyły Wilię (19 lipca), a następnie Niemen (22/23 lipca). Grupa Dembińskiego skierowała się do Puszczy Białowieskiej, gdyż znów zaczął się wokół niej zaciskać pierścień rosyjski. Błędy rosyjskich generałów umożliwiły jej przejście przez Ciechanowiec i dotarcie 3 sierpnia do Warszawy.

W ciągu 25 dni grupa wojsk polskich pod dowództwem gen. Henryka Dąbrowskiego przebyła około 120 mil, staczając potyczki i wymykając się liczebniejszemu przeciwnikowi. Oddział dotarł do stolicy liczniejszy, niż wyruszył ze Żmudzi (dzięki włączaniu litewskich oddziałów partyzanckich), posiadał wozy pełne amunicji i broni i około 12 tys. zł. Na spotkanie wkraczającym do Warszawy żołnierzom wyjechał nawet Rząd Narodowy. Dowódca został awansowany na generała dywizji. Uchwała sejmowa z 5 sierpnia 1831 r. stwierdzała, że dowódca i jego żołnierze swoim pochodem zasłużyli się dobrze Ojczyźnie. Imienna lista członków grupy Dembińskiego miała trafić do archiwum Senatu, zaś każdy uczestnik odwrotu z Litwy i Żmudzi miał otrzymać jej drukowaną kopię ze swoim imieniem i nazwiskiem. Otrzymał ją także Stanisław Janik, (który jeszcze 8 lipca dostał awans na podoficera klasy III), odznaczony w połowie lipca dodatkowo srebrnym krzyżem.

Podgląd ilustracji
Warto przeczytać
  • Tokarz W., Armia Królestwa Polskiego (1815-1830), Kraków 1986
  • Tokarz W., Wojna polsko-rosyjska 1830 i 1831, Warszawa 1993
  • Wawrzkowicz E., Dembiński Henryk, [w:] Polski słownik biograficzny t. 5, Kraków 1939-1946, s. 65-71.
Opis zewnętrzny Rkps, drukowany formularz, oryg., jęz. polski, karta papierowa w aktach luźnych z jednostki: „Dossier Stanisława Janika, sejmu powstańczego (Henryk Dembiński)”.
Autor komentarza Maciej Próba
Digitalizacja dokumentu Karol Zgliński